poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Co powie Oskar...o kleszczach?

Roof roof !

Witam Was tej pięknej wiosny. Pewnie zaczęliście już spacery po parkach, łąkach, lasach i innych trawiastych miejscach. Ja też ! A wiecie, że w tych miejscach jest najwięcej takich małych czarnych stworzonek co przypominają pajączki? Mame nazywa je kleszcze. Najczęściej atakują nasze nogi i potrafią się wspiąć na wysokość nawet 120 cm. Kleszcze długo wędrują po moim jak i po Waszym ciele, szukają miejsca ciemnego i z cienką, delikatną skórą. Potrafią się wbić tak mocno, że potem ciężko je odczepić. Mówię Wam ! Kleszcz, który objadł się naszą krwią potrafi się powiększyć kilkanaście razy. Bardzo nie lubię jak coś po mnie chodzi i mnie wyjada. Mame zawsze sprawdza moją sierść i strategiczne miejsca po spacerze. Już kilka razy wygoniła tego stwora zanim mnie ugryzł. A kysz ! Ale wiem, że można się skutecznie zabezpieczyć przed kleszczami. Moi koledzy mi mówili, że oni dostają specjalne obroże przeciw kleszczom a jeszcze inni łykają tabletkę. Za to moja Mame raz na miesiąc zakrapla mój grzbiet specjalnymi kroplami. Dostaje wtedy jakiegoś dobrego gryzaka żebym grzecznie leżał. 


Rok temu wybierając pierwszy preparat na kleszcze dla Oskara zaufałam kroplom Ektopar®. W składzie kropli możemy znaleźć permertyne 74,4g/100 ml.



Foto: www.vet-agro.pl


Płyn można kupić w dwóch wersjach: 1 ml dla psów do 15 kg oraz 2 ml dla psów powyżej 15 kg. Każda z wersji jest w formie ampułki. Preparat jest przeznaczony do zwalczania inwazji pcheł, kleszczy i wszy u psów. Działanie płynu to około 28 dni i w tym czasie psy są chronione przed atakiem ektopasożytów. Produkt podaje się bezpośrednio na skórę odgarniając sierść psa. Preparat aplikuje się na kark pomiędzy łopatkami, na grzbiet i w okolice ogona psa. W przypadku psów o wadze do 15 kg preparat nanosi się tylko na kark między łopatkami. Preparatu nie wciera się w skórę oraz nie należy kąpać psa przed podaniem preparatu jak i 24 godziny po podaniu.

U nas płyn ten sprawuje się rewelacyjnie już drugi sezon. Jest bardzo skuteczny oraz dobrej jakości mimo swej niskiej ceny – u weterynarza kupujemy za ok 18 zł/opakowanie. Ilość wbitych już kleszczy zmniejszyła się praktycznie do zera jednak nie można zapominać o ciągłej kontroli psa.


Dla wspomagania ochrony przed różnym robactwem używamy czosnek granulowany firmy Trixie. Jest to naturalne uzupełnienie pokarmu psa w postaci granulowanego czosnku. Przy regularnym stosowaniu wytwarza się na skórze specjalne środowisko, którego kleszcze, pchły unikają. W skład granulatu wchodzi zarówno czosnek jak i mieszanka witamin i składniki mineralne.





Zaleca się, w przypadku psów małych dodawanie 1 łyżeczki dziennie do karmy a w przypadku psów dużych do 4 łyżeczek dziennie. Oskar bardzo smacznie zjada swoją porcje czosnku wraz z karmą. Cena również jest przystępna. Za 400 g produktu płacimy ok 14 zł.  





Co zrobić jak kleszcz jednak się wbije? Jak najszybciej go usunąć. Jest to czynność prosta jeżeli wiemy jak to zrobić. Trudne może być odnalezienie małego kleszcza w bujnej sierści psa dlatego trzeba go kontrolować po każdym powrocie ze spaceru (park, las, łąka ). Jeżeli już znaleźliśmy kleszcza, należy go wykręcić. Kleszcze zazwyczaj wkręcają się w prawo więc my musimy wykręcić do w lewo. Należy chwycić kleszcza pęsetą lub specjalnym przyrządem przy skórze i energicznie wykręcić.  W sklepach zoologicznych bez problemu można znaleźć specjalne szczypce lub łopatki do usuwania kleszczy. Ich koszt jest zróżnicowany ale szczypce kupimy już za ok 6 zł. Każdy powinien mieć taki przyrząd w psiej apteczce :) 




Jeżeli macie obawy, że może Wam się nie uda prawidłowo wyjąć kleszcza to można bez problemu udać się do weterynarza. Można tam również od razu oddać kleszcza do badania.


Zapamiętajmy! 
Profilaktyka jest bardzo ważna i może uratować życie naszemu pupilowi ! :)



2 komentarze:

  1. Bardzo fajnie opisane :) Oby Oskarkwa mama przeganiała wszystkie te potworki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę w te wszystkie preparaty na bazie czosnku. Raz dlatego, że czosnek nie jest polecany dla psów (a nawet czasem zakazany), dwa w Trixie ten preparat "działa na kleszcze" w Husse na "robaki". Jak by było to takie proste ludzie jedli by na potęgę czosnek i nie było by problemu, a problem jest i czosnek bynajmniej nie działa (chyba, że są jakieś badania o których nie wiem) prędzej uwierzyłabym w działanie czystka, choć w prewencyjne mocno wątpię, jak już to bardziej w łagodzące objawy, bo to naturalny antybiotyk.

    OdpowiedzUsuń